Etykiety

środa, 21 marca 2012

Artystycznie po raz kolejny

I kolejna perełka, która wyszperałam w sieci! najpierw zobaczyłam te zdjęcia:





Super nie? te i wiele innych znajdziecie na stronie Seth Casteel:
http://littlefriendsphoto.com/index2.php#!/home

Ale potem znalazłam jeszcze coś, co ten człowiek robi na bezdomnych psów:

http://www.secondchancephotos.org/index2.php#/home/

To jest projekt, gdzie psy i koty, takie jak my zupełnie, które trafiły do schroniska, maja robione profesjonalne zdjęcia, na których widać, jakie są super. Namawiam mamę, żeby też się czymś takim zajęła, bo może wtedy wreszcie przestanie nam pstrykać tyle zdjęć;))

Miłego oglądania,
Luśka
Mama jest chora. Dla nas wszystkich oznacza to tylko jedno - 100% mamy w domu:) Przytula nas wtedy zdecydowanie częściej niż normalnie, a my z wdzięczności pomagamy jej w śniadaniu:



Luśka prosiła żeby dodać , że szperała dzisiaj jeszcze w sieci i dorzuca nowe fajne miejsca:

http://psiewedrowki.blogspot.com/?view=magazine

http://nasmyczy.blox.pl/html

http://zdaniem-psa.blogspot.com/


z sieci

znalazłam fajnego bloga! mogą sobie ludzie czytać i korzystać. Mama przeczytała i podjęła decyzje, że może pójdziemy poszukać tego placu zabaw na tyłach Stadionu Syrenki:) Nie wiem jak Bonus, ale ja to troche się nudze na spacerach,  nie mogę na nikogo powarczeć (a przecież ja się nie kłócę, w schronisku tak rozmawialiśmy ze sobą), nie moge bawić się w szukanie skarbów, bo mama się od razu denerwuje, jak tylko znajdę jakąś ukrytą kość albo kawałek chleba. Biegam bez smyczy, jasne, ale jakoś tak wyzwań trochę brakuje.
No, ale ewentualna relacja trochę później, teraz sobie poczytajcie:

http://pieswwarszawie.blogspot.com/


niedziela, 18 marca 2012

Luśka + Bonus czyli szczęście w rozmiarze M + XL

Cześć, to ja - Bonus:) Powiem Wam tylko tyle, że jest mi tu fajnie. Nawet bardzo. Spacery są super, mama zawsze rzuca mi najlepsze patyki, a z Luśką się czasem tak bawimy, że hej! 

Mama zrobiła nam kilka zdjęć, więc życzę Wam miłego oglądania, a ja idę spać, bo się najadłem i zmęczyłem.
Dobranoc:)







piątek, 16 marca 2012

Artystycznie

Tak naprawdę to lubię jak mama mi robi zdjęcia. I uważam, ze robi je super! ale mama nie może byc wszędzie, więc są tez inni fajni ludzie , którzy dogadują się z nami i potrafia dobrze nas ująć:





http://www.ulrikakestere.com/


Trójka drombo


niedziela, 4 marca 2012

40-to kilowe ogłoszenie

Cześć, tu Luśka. Nie mogłam wcześniej o tym napisać, bo rodzice jeszcze nie byli pewni, ale teraz to już chyba mogę, bo on już z nami od tygodnia jest i podsłuchiwałam rozmowę mamy z jego byłą właścicielką. Poznaliśmy się w zeszłym tygodniu i to nie było przyjacielskie spotkanie. No kochani, on jest ode mnie z 1.5 raza większy! I starszy ze dwa razy! No to mu powiedziałam na wstępie, że nie wkomponowuje się w moje gusta i nie będę się z nim zaprzyjaźniać. No i zniknął po tym jednym spacerze. Ale nie na długo, bo następnego dnia znowu przyjechał i poszliśmy na spacer z mamą. Tragicznie nie było, dałam się namówić na przebieżki na plaży i nawet chwilę pogadaliśmy. Wracamy, a ja patrzę, że on z nami do domu idzie! Nie powiem, najszczęśliwsza nie byłam. Bo co to w ogóle znaczy? Że muszę mu oddać kawałek łóżka? że że psismaki też na dwa dzielimy? i zabawki?? przez kilka dni przyznam się szczerze miałam ogromnego focha. No ale rodzice wytłumaczyli mu, że trzeba mu pomóc, bo istniała szansa, że mógł trafić na wieś do budy. Głupio trochę. Więc porozmawialiśmy i póki co mamy umowę, że staramy się być grzeczni. Nie powiem, ma to swoje plusy, bo mam się z kim bawić i w domu jak mi się nudzi i czasem na dworzu stara się ze mną ganiać. Więc póki co, nie jest tak tragicznie jak myślałam na początku.  tak więc mój kolega ma na imię Bonus, ma 7 lat i jest całkiem spory;)